sobota, 31 sierpnia 2013

'Dlaczego ja' cz.5

Następnego dnia poszła do szkoły jakby nigdy nic się nie stało . Chciała żeby on zapłacił za to co jej zrobił , ten idiota . Zrobili plakat na którym były głupie zdjęcia Alana i jeszcze głupie podpisy pod nimi .
-Siemka . To co zaczynamy operację Alan ?
-Ej ja nie wiem czy to jest dobry pomysl .
-Co?1 Przeciez chciałąś się zemścić . A teraz co ??!
-Przepraszam ale wiecie ja chyba nadal go kocham .
-Iga wiemy że trudno zapomnie o kimś kogo się kochało ale ten drań ciebie zdradził musi za to zapłacić i do tego będzie miał dziecko . Wieć wez się w garść i idziemy go trochę umyć . Haha .
-Okey , lecimy .
Schowali się w krzakach a jak Alan przechodził koło nich zaczęli obrzucac go balonami z wodą .
-Tak to jest jak się zadziera z nasza przyjaciółką !
-A masz idioto !
-Przestańcie ! Jestem cały mokry ! Moja fryzura !
-Dobra koniec ! Teraz ty lalusiu idz dos zkoły się ogarnąc , a w szkole czeka ciebie kolejna niespodzianka . Haha .
-Dajcie mi spokój , dla mnie kara już jets to że Iga nie chce mi wybaczyć .
-Oj uważaj bo się popłaczemy .Zostaw Igę w spokoju , już dośc się przez ciebie nacierpiała . Spadaj do szkoły fagasie !
Iga patrzyła na oddalającego się Alana , kohała go nadal , ale nie mogła z nim być , po tym co jej zrobił . Nie nawidziła go , ale czy można kogos nie nawidzić a jednoczesnie kochać ? Z zamyślnia wyrwali ja chłopcy .
-CHodzmy szybko dos zkoły zobaczyć minę Alana .haha .
-Prędko .
Wbiegli do skzoły zdyszeni a tam na środku korytarza stoi Alan i wszyscy ze szkoły i się z niego śmieją tlyko Lola go pociesza .
-Ooo jaki słodki widok .
-Pasujecie do siebie .
-Trochę przegieliśmy nie uważacie ?
-Iga daj spokój !
NAgle podszeł do nich wkurzony Alan .
-Przegieliście pałę !
-Oj tam , zamknij się cioto . To w porownaniu z tym co ty zrobiłeś to pikuś . A
-Iga dlaczego ? Mówiłem ci ze cie kocham nadal i że ...
-W dupie to mam ! Zostaw mnie w spokoju ! Jestes dupkiem ! Zasłużyłeś sobie !
Chciała dać mu w pysk ale chłopcy powstrzymali ją w samą porę .
-Dostał nauczkę . CHodzmyna lecje .
-Masz racje , chodzmy .
Dziesiejszy dzień zleciał jej szybko , na następny dzień yła umówioa na badania do szpitala . 'Ciekawe ile mi czasu zostało . Kiedy umrę ? Lekarz powiedział że HIV szybko sie rozprzestrzenia . O kurde ! Miałam napisac do Tomka . No dobra . ' Wyciagnęła kartkę i zaczęła pisać :
'Drogi Tomku !
Miałeś rację mam AIDS . To nie twoja wina , prosze cię nie obwiniaj się . Chciałabym się z tobą spotkać i porozmawiać . Osttani raz się spotkać . Lekarz powiedział że HIV u mnie rozprzestrzenia się u mnie bardzo szybko , mój organizm jest za słaby żeby walczyć z wirusem . Jutro ide na badania do szpitala , chciałabym wiedzieć ile mi zostało czasu . Mama się załamała ale mnie nie zostawiła tak samo jak moi kumple z zespołu . Mieliśmy jechac w lipcu na ten obóz muzyczny , ale nie wiem czy do tego czasu dożyje , boję się śmierci . A ty ? Chciałabym dozyc do tego czasu , wystąpic ostatni raz . To takie nie sprawiedliwe prawda ? Gdyby nie ta choroba , to byłabym najszczęsliwsza osoba na świecie no może nie całkiem najszczęsliwszą . Pamiętasz Alana ? No własnie doweidziałam się że bedzie miał dziecko z inna laska , z ta Lolą pamiętasz tą dziwke ? Tak to z nią bedzie miał to dziecko . Jest tyle rzeczy o których chciałabym ci powiedziec . Prosze cie o kontakt i o to spotkanie .
Pozdrawiam cię i cąłuję
Iga . '
'Jutro jak będę szła do szpotala to mu to wyślę . No może i się rozstaliśmy ale sie i tak przyjaznimy , lubie z nim gadac i wgl . Zawsze mielismy tematy do rozmowy . A teraz potrzebuje wsparcia i to jak najwięcej . A może zadzwonię do tego schroniska co ludzie sa tak samo chorzy na AIDS jak ja . Może z nimi bede mogła porozmawiac . Gdzie jest ta cholerna wizytówka . W torebce ? Tak ! Okey to dzwonimy . '
Sygnał , drugi ... 'O Boże nie wierzę że to robie !'
-Dzień dobry z tej strony Iga ******* chciałabym umówic się na spotkanie chorych na AIDS czy jest taka mozliwość ?
-Dzień dobry . Oczywiście , ze tak w środy i piątki sa spotkania o 18 00 .
-Dziękuję za informację .
-PRosze bardzo i do zobaczenia .
Rozłączyła się , ulice i miejscowość miała zapisaną na wizytówce . ' Musze jeszcze pogadac z tata . Jest po 19 to tato już danwo wrócił z pracy , umówię się z nim na jutro po badaniach , a teraz ide sie umyc i spac . Jestem wykończona . Ciekawe jak tam Alan ? Haha . Chlopcy maja racje , zasłużył sobie palant jeden . Nie powinnam sie tym przejmowac ze jutro pewnie pojde do dyrki . Wazne ze dostal za swoje . Nie ebdize mnie traktowal jak zabawke . ' Umyła się i zadzwoniła do taty .
-Hej tato !
-cześć skarbie co tam u ciebie ?
-wszystko w porządku no nie całkiem , chciałaym sie z toba spotkac i porozmawiac .
-no dobrze a kiedy ?
-moze byc jutro ok 18 ?
-no ...
-prosze to bardzo wazne .
-dobrze .
-to do jutra . Dobranoc kocham cie ,
-dobranoc tez cie kocham .

Położyła sie spać i zasnęła twardym snem .