sobota, 13 kwietnia 2013

'Dlaczego Ja ?' cz. 1


Iga to szesnastoletnia dziewczyna z czarnymi jak smoła wsłosami i czerwonymi pasemkami . Jest wokaliską w zespole rockowym . Ma chłopaka Alana , tworzą razem niesamowita parę , krótko mówiąc od czasu rozwodu rodziców zaczęłą być naprawde szczęśliwa , ale do czasu gdy ... a zresztą przeczytajcie dowiecie się sami .
 

***

-Hej mamo ! Wróciłam z próby !!
-Cześć córcia ! Kolacja jest w piekarniku odgrzej sobie !
-Spoko !
Mama Igi była szatynką , bardzo wyluzowaną (dlatego jej tato chciał wziąść z nią rozwód) , mama pozwalała jej praktycznie na wszystko . Mogła z nią o wszystki poadać , nie miały przed soba tajemnic .
-A co to za list ?
-Jaki ??
-No ten co na stole leży !!
-A to do ciebie !
-Ok !
'Przeczytam jutro , jestem zbyt zmęczona . Ciekawe co mama zrobiła na kolację ? Mmm . Zapiekanka ziemniaczana . Pychaa' Iga jadła i myślami błądziła o obozie muzycznym . Miała zamiar pojechac na niego za swoim zespołem , miał odbyć się tam konkurs na nalepszy zespół . Mieli duże szanse , byli świetną ekipą . Darek -perkusista , zabawny , towarzyski , można było się z nim pośmiać , ale papla z niego był niesamowity . Paweł – gitarzysta , tolerancyjny , miły , szalony , nim można było pogadac o wszysktim . Fabian – grał na klawiszach , nieśmiały a zarazem szalony chłopak i oczywiście Iga – szalona wokalistka , urodziła się na scenie , kochała śpiewac , była jedyna dziecwzyna w zespole , człopaki byli dla niej jak bracia , mogła na nich polegac . Nie mogła doczekać się tego obozu , był dopiero w wakacje w lipcu a był dopiero maj . 'Jak ja wytrzymam tyle czasu ? Chociaz mamy czas na ćwieczenia . Musimy powiększyć ilość prób , żeby być najlepsi . Pogadam o tym jutro z chłopakami , a teraz ide położyć się spać . ' Weszła do swojego pokoju pomalowanego na czarno-czerwony kolor nad łóżkiem wisiał wielki napis R'N'R (nazwa jej zespołu) , pod oknem stało biurko zawalone książkami . Iga przebrała się w piżamę (oczywiście czarna ) i połozyła się spać . Była wycieńczona więc zasnęła szybko .


-No chłopaki musimy mieć więcej prób !
-Iga oszalałaś !? Przeciez mamy juz cztery próby w tygodniu ! I to po pięc godzin !
-Chcecie być najlepsi ??
-Tak ! Ale teraz to przesadziłaś ! Ile byś chciała miec tych prób ?! A zresztą obóz jest dopiero w lipcu !
-No i co ?!
-No laska ! To że chce,y mieć czas tez dla siebie !
-Ehh . No niech wam będzie . Chodzmy na lekcje jest dzwonek .
'A niech to ! Dlaczego oni nie chca mieć prób . No trudno . Trzeba dać sobie radę . A czemu nie ma Alana ? Napisałam mu sms'a a on nadal mi nie odpisał . Cos się stało ?' W połowie lekcji do klasy weszedł Alan z Lolą , Iga nie mogła uwierzyć własnym ocza . Ale oczywiście Alan usiał koło niej jak nigdy nic , pocałował ja w policzek . Na lekcji nie mogła już wytrzymac , myslała ze za chwile wybuchnie . Ale dopiero na przerwie sie działo .
-CO ty robiłeś z ta szmata ?!
-O co ci chodzi ?!
-Masz czelnośc sie jescze głupio śmiac !! Ty chuju !!
-Iga spokojnie . My nic nie robilismy . Po prostu zaspałem i idąc do skzoły spotkałem Lolę .
-Te żarty możesz wciskąc kumplą ale nie mnie ! Co ty sobie w ogóle myślisz draniu ?? Że jestem taka naiwna ??
-Skarbie spokojnie . Masz okres ?
-Żadne sarbie ! I nie mam okresu !
-Kochanie napreawde między mną a Lola nic się nie wydarzyło . Przysięgam , przeciez wiesz , że kocham ciebie . Możesz się iść nawet zapytac jej .
-Dobra .
Iga podniosła głowę do gory , złapała Alana za rękę i podeszła do Loli . Ale za nim sie odezwała , pierwszy odezwał się Alan .
-Lola prawda że miedzy nami do niczego nie doszlo dzisiaj rano?
- Oczywiście że nie .
-No widzisz kochanie nie ma sie co gorączkowac .
-Dlaczego pomyslałaś że między nami do czegoś doszło ? To przeciez absurd ! Hahah .
-No dobra może przegiełam . Przepraszam kochanie . Ale byłam o te dziwke zazdrosna .
-Nie ma o co . Ona nie dorasta ci do pięt .
-Kocham Cię .
-A ja ciebie .
Iga doszła do domu i zjadła obiad przpomniałą sobie o liście . Wzięła go do swojego pokoju i otworzyła . List był od Tomka . 'Ciekawe czego chce . Znowu kasy na narkotyki ? Nie odzywał sie do mnie od pół roku z wyjatkiem tych próśb o kase . ' Ale to nie były prośby to co było w tym liście zniszczyło całe życie Igi.

.  



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz